Firma B jest bardzo dużą firmą istniejącą na rynku od lat pięćdziesiatych. W roku 1991 została sprywatyzowana i przeszła w ręce akcjonariuszy. Zajmuje się produkcją.
W Firmie B pracuje około 2 tysięcy pracowników. Struktura ma postać zhierarchizowaną. Firma podzielona jest na kilkadziesiąt działów, gdzie pracownicy mają ściśle określone stanowiska i hierarchię.
Firma B zatrudnia około 2 tysięcy pracowników. Wszyscy pracownicy pracują w siedzibie firmy. Daje więc to możliwości bezpośredniego kontaktu z pracownikami.
Firma B, jako firma o stabilnej pozycji na rynku, posiada bardzo duże możliwości w kierunku motywacji pracowników. Przede wszystkim ma fundusze zakładowe – socjalne tzw. zakładowy fundusz świadczeń socjalnych – do wykorzystania każdego roku. Posiada także dwa ośrodki wczasowe oraz organizuje kolonie letnie i zimowe.
Z pozoru więc wydaje się, że posiada pełnie zaplecze do stosowania systemów motywacyjnych. Jednak wydaje się, że nie wykorzystuje w pełni swych możliwości. Zwraca uwagę fakt, że np. miejsca w ośrodku wypoczynkowym przyznawane są pracownikom w sposób losowy, podobnie miejsca w organizowanych wycieczkach, czy koloniach. Dofinansowanie jest przyznawane według ściśle określonych reguł – w przypadku posiadania jednego dziecka – 50 %, w przypadku posiadania dwójki dzieci – 60 % itd. Istnieje również możliwość otrzymania dofinansowania na kształcenie. Aby je uzyskać należy napisać podanie do prezesa zarządu i dołączyć opinie przełożonego, jak również uzasadnić potrzebę podjęcia kształcenia. Wydaje się więc, że tu tkwi szansa na jakąś formę motywacji najlepszych pracowników. Nic bardziej mylnego. Nieoficjalnie każdy pracownik wie, że złożenie takiego podania jest formalnością, gdyż szeregowy pracownik otrzymuje 20 % dofinansowania, kluczowy – 35%.
Nie ma więc tu miejsca na motywację pracownika, bowiem wysokość dofinansowania zależy od ilości dzieci, czy też zajmowanego stanowiska, a nie wyników w pracy
Wydaje się więc, że ogromne możliwości firmy są zaprzepaszczone. Nie ma tu miejsca motywacja pracowników, zwłaszcza tych szeregowych. Pracownicy na stanowiskach kluczowych traktowani są można powiedzieć na innych zasadach. Jednak sukces firmy nie zależy tylko od tych ostatnich. A o tym zdaje się firma zapominać.
Firma B jest jedną z najlepiej funkcjonujących firm na lokalnym rynku (znajduje się również wśród 100 najbogatszych polskich firm). Warto zastanowić się, co by się stało, gdyby pracujący tam pracownicy byli motywowani do pracy...
Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.